W Elblągu niewiele zabrakło do zwycięstwa

13 wrz 2025 |

Piłkarki ręczne Energa Start Elbląg wygrały pierwszy mecz w sezonie 2025/2026. Drużyna Magdaleny Stanulewicz pokonała przed własną publicznością Tauron Ruch Szczypiorno Kalisz 36:34.

Sobotni pojedynek zdecydowanie lepiej rozpoczęły gospodynie, które w 4. minucie prowadziły 3:1. Nieźle spotkanie między słupkami rozpoczęła Oliwia Suliga, która zanotowała kilka skutecznych interwencji. W poprzednim spotkaniu mocno szwankowała defensywa elblążanek, czego nie można powiedzieć o dzisiejszym meczu. Podopieczne Magdaleny Stanulewicz dobrze przesuwały się w obronie, skutecznie blokowały rzuty rywalek. W 9. minucie, po golu Klaudii Grabińskiej, było 8:2. W kolejnych minutach mecz się wyrównał, kaliszanki zaczęły już regularnie trafiać do siatki, jednak przewaga miejscowych nadal była wysoka. Ruch Szczypiorno zaczął grać siedmioma zawodniczkami w polu, ściągając bramkarkę. Kilka piłek odbiła Julia Fornalczyk i jej koleżanki zdołały zniwelować dystans do czterech goli. Zespoły udały się na przerwę przy wyniku 19:15.

Po zmianie stron przyjezdne nadal grały na dwa koła, jednak w ofensywie skuteczniejsze były miejscowe szczypiornistki. Gdy w 34. minucie elblążanki posłały piłkę do pustej bramki, ich przewaga urosła już do siedmiu goli. Gospodynie zmuszone był grać w podwójnym osłabieniu, gdy sędziowie odesłali na ławkę kar Klaudię Grabińską, a chwilę później Karolinę Wicik. Kaliszanki to wykorzystały, dwa gole zdobyła Simona Szarkova, piłkę między słupkami umieściła też Małgorzata Trawczyńska i było 24:20. W końcu nieźle broniącą Julię Fornalczyk pokonała Polina Masalova. Ta sama zawodniczka podwyższyła prowadzenie miejscowych do sześciu trafień. Niestety kontuzji stawu skokowego doznała Klaudia Grabińska, przez co musiała zejść z parkietu. Kaliszanki walczyły o zmniejszenie dystansu i w 49. minucie udało im się trafić na 29:26. Po 5. minutach bez gola, celny rzut z dystansu oddała Karolina Wicik. Gospodynie zdobył trzy bramki z rzędu, jednak zawodniczki Ruchu Szczypiorno nie składały broni. Miału dużą pomoc miały między słupkami, Julia Fornalczyk kilkukrotnie uchroniła ich przed stratą gola. W 56. minucie bramkę na 33:31 zdobyła Marta Gęga i zapowiadał się ciekawa końcówka.  Z 7. metra skuteczna była Joanna Kozłowska i Start utrzymywał dwubramkową przewagę. Gospodynie nie dały się dogonić i wygrały 36:34.

 

Energa Start Elbląg – Tauron Ruch Szczypiorno Kalisz 36:34 (19:15)

Start: Suliga, Pentek – Zych 9, Wicik 7, Pahrabitskaya 5, Grabińska 4, Kozłowska 4, Masalova 4,  Tarczyluk 2, Szczepaniak 1, Kuźmińska, Dworniczuk, Chwojnicka, Peplińska, Jankowska, Szczepanek, Stefańska.

Ruch: Gryczewska, Fornalczyk – Diablo 9, Szarkova 7, Gęga 5, Bondarenko 3, Jasinowska 3, Stokowiec 3, Doktorczyk 2, Petroll 1, Trawczyńska 1, Iwanowicz.