Vit Teleky i Reidar Moistad po meczu Ruchu z Jarosławiem (wideo)

13 maj 2021 |

Zapraszamy do przeczytania i obejrzenia wypowiedzi trenerów KPR Ruch Chorzów i Eurobudu JKS Jarosław.

W środowym meczu 25. serii PGNiG Superligi Kobiet "Niebieskie" uległy drużynie z Podkarpacia 29:37. Po spotkaniu głos zabrali trenerzy obu zespołów.

Vit Teleky (trener Ruchu)

- Na pewno nie tak sobie wyobrażaliśmy ten mecz. Wczoraj na treningu w szatni coś sobie powiedzieliśmy, ale realizacja tego była zupełnie inna. Nie graliśmy tego, co mieliśmy grać. Obrona była bardzo, bardzo zła. Nie było komunikacji między zawodniczkami. Nie wiem, co się teraz dzieje w głowach zawodniczek. Było powiedziane w szatni, że będziemy walczyć, ale na boisku nie było tego widać.

- Zadanie było takie, że zawodniczki miały wychodzić wyżej do Zimny, do Kozimur, ale zostawały w obronie. Rywalki wbiegały na środek i rzucały bramki. Praktycznie nie broniliśmy Sylwii Matuszczyk - co dostała piłkę, to trafiała.

- Dlaczego nie udała się misja uratowania Ruchu w Superlidze? Pracowałem tutaj kilka tygodni, później zakaziłem się koronawirusem i nie było mnie w Chorzowie przez pięć tygodni. Trudno się tak pracuje. Po tym, jak wróciłem, było widać, że kondycji nie nabierzemy, motoryki nie wytrenujemy, tylko jak dałoby się to poukładać w głowach. Ale jak widać, nie ułożyło się to w głowach tak jak miało.

- Co dalej? Musimy porozmawiać z zarządem, z prezesami, jaka jest wizja klubu. Nie wiemy, czy powiększą Superligę, czy nie powiększą.



Reidar Moistad (trener Eurobudu)

- To był dla nas ważny mecz. Obawiałem się spotkania z Chorzowa, który walczy do samego końca. Ale dziś byliśmy lepszym zespołem, więc jestem naprawdę usatysfakcjonowany z postawy zawodniczek.

- Wygraliśmy z Ruchem w tym sezonie wszystkie cztery mecze, ale nie uważam, że było to decydujące w walce o utrzymanie w Superlidze. Powinniśmy mieć więcej punktów niż mamy, było kilka meczów "na styku". Potencjał naszego zespołu jest większy. Dziś pokazaliśmy to zarówno w pierwszej, jak i drugiej połowie, a także w miniony weekend w meczu z Piotrkowem.