Vit Teleky: Cieszymy się z punktu, ale nie wygraliśmy na własne życzenie

11 wrz 2021 |

Trener KPR Ruch Chorzów skomentował sobotni mecz MOL Ligi z Zorą Ołomuniec.

W pierwszym na polskiej ziemi spotkaniu MOL Ligi KPR Ruch Chorzów zremisował z Zorą Ołomuniec 29:29 (16:12). „Niebieskie” w ostatnim kwadransie roztrwoniły pięciobramkową przewagę, a w końcówce musiały się ratować przed porażką. Na szczęście, niemal równo z syreną, wyrównała Polina Masałowa.

- Nie wygraliśmy tego meczu na własne życzenie, ale ostatecznie jestem zadowolony, że mamy chociaż ten jeden punkt. W ostatnich 15 minutach popełniliśmy za dużo błędów, brakowało nam skuteczności - powiedział trener Ruchu Vit Teleky.

- Po dwóch porażkach w MOL Lidze pokazaliśmy, że stać nas na więcej. Były w tym meczu dobre elementy - np. gra na dwa koła. Takie było zadanie, żebyśmy więcej wykorzystywali drugą kołową. Nie może jednak być takiej sinusoidy w naszej grze. Prowadzimy czterema bramkami, potem rywalki rzucają nam sześć goli z rzędu, a my na to nie reagujemy. To samo było w drugiej połowie. Takie wpadki nie mogą nam się zdarzać.

- Myślę, że jak wyeliminujemy te błędy, to kibice będą zadowoleni z postawy naszej drużyny. Liczyłem po cichu, że fanów będzie nieco więcej. Atmosfera na meczu MOL Ligi na pewno była inna niż na Superlidze - dodał trener „Niebieskich”.

Przypomnijmy, że kibice zasiedli na trybunach hali MORiS po niemal roku przerwy (poprzedni mecz z publicznością Ruch rozegrał 19 września 2020 r.).