Varsovia bez szans - KPR Ruch Chorzów
Varsovia bez szans
10 lut 2017
|
Trzeci, ostatni dzień turnieju przyniósł starcie najmocniejszych zespołów w grupie. Gospodynie, KPR Ruch oraz UKS Varsovia w środę i czwartek bez kłopotu zwyciężyły rywalki z Wrocławia i Kwidzyna. W piątek między sobą rozstrzygnęły, kto awansuje do Final Four z pierwszego miejsca.
Za faworytki uchodziły chorzowianki, ale w pamięci miały spotkanie z Varsovią w 1/16 mistrzostw. Wtedy, podczas turnieju rozegranego w Krakowie, uległy warszawiankom. Tym razem, żądne rewanżu, od pierwszego gwizdka mocno naciskały rywalki. Efektem tego w 10. minucie, po celnym rzucie Żanety Senderkiewicz prowadziły 4:1.
Rywalki nie dawały za wygraną. W kilku kolejnych akcjach mocno podkręciły tempo i po kwadransie na tablicy widniał remis (5:5). Wówczas w szeregi obu zespołów wkradło się sporo niedokładności i nerwów. Strzelecką niemoc po obu stronach boiska w końcu przełamała Senderkiewicz – po jej dwóch trafieniach Ruch prowadził 7:5. Chwilę później w sytuacji sam na sam świetnie interweniowała Karolina Kuszka i... w hali zgasło światło.
Kilkuminutowa przerwa spowodowana awarią nie wybiła Niebieskich z rytmu. Całkowicie zdominowały rywalki, które przez 12 minut nie potrafiły rzucić bramki! Do przerwy chorzowianki prowadziły 14:9.
Druga połowa nie miała większej historii. Gospodynie z każdą minutą powiększały przewagę. Nawet, gdy zdarzały się im przestoje, lub gdy grały w podwójnym osłabieniu, Varsovia nie potrafiła z tego skorzystać. W 50. minucie było już 22:14, a trener Jarosław Knopik systematycznie wpuszczał na boisko zawodniczki rezerwowe. Ostatecznie Ruch zwyciężył 27:16 i zakończył zmagania na pierwszym miejscu. Swojego rywala w półfinale Final Four pozna w najbliższą niedzielę.
Z drugiego miejsca do Final Four awansowała Varsovia. Trzecie miejsce zajął MTS II Kwidzyn, który pokona w piątek UKS Handball Wrocław 32:23.
KPR Ruch Chorzów – UKS Varsovia Warszawa 27:16 (14:9)