KPR Ruch Chorzów - we współpracy z instytucjami miejskimi, a także wieloma ludźmi dobrej woli - pomaga młodym piłkarkom ręcznym z Ukrainy. Zobaczcie, jak naszym gościom minął pierwszy tydzień w Chorzowie.

Jak już informowaliśmy, nasz klub pomógł w sprowadzeniu do Polski młodych szczypiornistek Galiczanki Lwów. W pierwszym podejściu udało się zorganizować transport i ściągnąć do Chorzowa 10 piłkarek oraz ich trenerkę Anastasiię Dorożiwską.

Ukrainki zostały zakwaterowane w zaprzyjaźnionym z naszym klubem hotelu, zaś instytucje miejskie (Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, Centrum Integracji Międzypokoleniowej oraz Miejski Ośrodek Rekreacji i Sportu) zapewniły im wyżywienie, a także możliwość uprawiania sportu i prowadzenia treningów - nie tylko w halach przy ul. Dąbrowskiego i ul. Granicznej, ale także na siłowni czy basenie.

W piątek, 11 marca, zawodniczki ze Lwowa towarzyszyły pierwszej drużynie Ruchu w podróży na Słowację. "Niebieskie" pokonały w MOL Lidze Tatrana Stupava 30:24.

Tego samego dnia władze naszego klubu pomogły w sprowadzeniu do Chorzowa kolejnych sześciu zawodniczek, zaś w środę, 16 marca, do tego grona dołączyły jeszcze dwie Ukrainki - z Chersonia. - Czekamy na jeszcze jedną piłkarkę z Ukrainy, docelowo grupa liczyć będzie 19 osób - mówi Krzysztof Zioło, prezes spółki KPR Ruch Chorzów.

Nasi goście wzięli udział w dwóch koncertach - wieczorze piosenki ukraińskiej zorganizowanym w Młodzieżowym Domu Kultury, a także charytatywnym koncercie na Stadionie Śląskim.

Zawodniczki ze Lwowa kontynuują naukę online, ale pojawiła się szansa, że już wkrótce będą uczęszczać na zajęcia w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 2 przy ul. Harcerskiej. - Chcieliśmy bardzo podziękować dyrekcji szkoły, która stworzyła taką możliwość - podkreśla Krzysztof Zioło.

Osób i instytucji, którym chcemy wyrazić naszą wdzięczność, jest znacznie więcej.

- Pragniemy podziękować także dyrekcji i pracownikom Miejskiego Ośrodka Rekreacji i Sportu, Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, Wydziału Kultury, Sportu i Turystyki oraz Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Ludności Urzędu Miasta Chorzów, Centrum Integracii Międzypokoleniowej, Hotelowi Gorczowski, "Obiady jak u Mamy", a także wielu ludziom dobrej woli, kibicom Ruchu, którzy nieodpłatnie zaoferowali swoją pomoc - dodaje prezes "Niebieskich".

Zobaczcie, jak pierwszy tydzień w Polsce spędziły piłkarki ręczne z Ukrainy