KPR Ruch Chorzów pomaga piłkarkom z Ukrainy

9 mar 2022 |

Dziesięć juniorek Galiczanki Lwów rozpoczęło w środę treningi w hali MORiS w Chorzowie. Władze KPR Ruch Chorzów zorganizowały transport zawodniczek z granicy polsko-ukraińskiej, a teraz pomagają im w zadomowieniu się w naszym kraju.

- Mamy znajomych w Ukrainie. Jedna z nich zapytała mnie, czy moglibyśmy pomóc w ściągnięciu do Polski juniorek Galiczanki Lwów, bo sytuacja w ich kraju jest katastrofalna. Zaczęliśmy działać. Kilka dni temu wysłaliśmy na granicę z Ukrainą klubowego busa. Piłkarki ze Lwowa czekały na przekroczenie granicy 20 godzin. W nocy zostały wpuszczone do Polski, a kilka godzin później były już w Chorzowie. Cieszymy się, że udało nam się je sprowadzić - mówi Krzysztof Zioło, prezes spółki KPR Ruch Chorzów.



Do Chorzowa przyjechało 10 juniorek Galiczanki, a także asystentka trenera, która do niedawna występowała w zespole seniorek. Ruch podejmie próbę ściągnięcia do Chorzowa pozostałych pięciu piłkarek tej drużyny. Trener juniorek Galiczanki - Witalij Andronow - musiał pozostać w kraju, w związku z powszechną mobilizacją.

Wszystkie Ukrainki zamieszkały w hotelu udostępnionym nieodpłatnie przez jednego z partnerów Ruchu.



- Dzięki pomocy miasta dziewczyny mają zapewnione jedzenie. Jesteśmy w kontakcie z paniami z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Pomagają nam, jak tylko mogą. Bardzo dziękujemy miastu i instytucjom miejskim za to wsparcie - podkreśla prezes spółki KPR Ruch Chorzów.

W grupie, która przyjechała do Chorzowa, są zawodniczki nie tylko ze Lwowa. Jedna z zawodniczek Galiczanki pochodzi z Kijowa, inna z Sum - miasta, które było bombardowane przez Rosjan. Ostatnie dni były dla dziewczyn bardzo trudne. Przeżyły koszmar, musiały uciekać przed wojną. Nadal jednak kochają sport i chcą się nim cieszyć.

- W Ukrainie trenowały dwa razy dziennie. Gdy tylko przyjechały do Chorzowa, pytały o możliwość wznowienia treningów. Nie mogły się tego doczekać, chciałyby ćwiczyć nawet w weekendy - dodaje Krzysztof Zioło.


Zdjęcia: Adrian Ślązok

Z pomocą pospieszył Miejski Ośrodek Rekreacji i Sportu, który - mimo napiętego kalendarza - wygospodarował terminy dla naszych gości na zajęcia sportowe. Dzięki temu w środę odbył się pierwszy trening w hali MORiS, zaś w czwartek piłkarki z Ukrainy mają rozegrać sparing - z zespołem Akademii Handballu Ruch Chorzów.

Natomiast w piątek pojadą z pierwszym zespołem Ruchu Chorzów na Słowację, by obejrzeć mecz „Niebieskich” z Tatranem Stupava w MOL Lidze.



Zawodniczki ze Lwowa myślą jednak nie tylko o piłce ręcznej. Otrzymały wsparcie, a teraz same chcą pomóc innym - np. osobom, które w najbliższym czasie przyjadą z Ukrainy do Chorzowa.

- Same wyszły z taką inicjatywą. Zgłosiły się do pomocy w Centrum Integracji Międzypokoleniowej przy ul. Dąbrowskiego. Pomagały m.in. w sortowaniu darów na rzecz Ukrainy. Są bardzo chętne nie tylko do treningów, ale także do pracy - dodaje Krzysztof Zioło.


Fot. KPR Ruch Chorzów