Kontuzja zatrzymała Viktorię Tyszczak

7 sty 2019 |

Był to jeden z najlepszych meczy na szczeblu Superligi Viktorii. Niestety w 43 minucie meczu po zdobyciu czwartej bramki musiała opuścić boisko po zderzeniu z Tamabrą Sambat doznając kontuzji nosa.

Tyszczak była jedną z najlepszych piłkarek w tym spotkaniu. Tym większa szkoda, że tuż po rzuceniu czwartej bramki musiała opuścić boisko. "Tyszka" zderzyła się ze Smbatian. Sędziowie odgwizdali faul ofensywny, co budziło wątpliwości. Koszalinianka trafiła bowiem łokciem rozgrywającą Ruchu. Efekt może być opłakany. Z pierwszych informacji wynika, że Tyszczak najprawdopodobniej doznała złamania nosa.

- Powiedzmy szczerze: sytuacja dwuznaczna. Można było dać czerwoną kartkę za atak na twarz naszej zawodniczki, a nie faul w ataku. Nie będę jednak dywagować z sędziami - komentował Krzysztof Przybylski, trener Ruchu.

Viktoria życzymy szybkiego powrotu do zdrowia i trzymamy kciuki za Twój szybki powrót na boisko.