Klaudiusz Sevković: Decyzja jest sprawiedliwa

23 mar 2020 |

Prezes KPR Ruch Chorzów komentuje poniedziałkową decyzję o zakończeniu rozgrywek PGNiG Superligi Kobiet w sezonie 2019/2020.

Zachowane zostały miejsca w tabeli rozgrywek według punktacji uzyskanej w meczach rozegranych do dnia 12 marca 2020 roku. Mistrzyniami Polski zostały piłkarki MKS Perły Lublin, srebro zdobyło Metraco Zagłębie Lubin, a brąz KPR Gminy Kobierzyce.

KPR Ruch Chorzów zajął ósmą pozycję i w przyszłym sezonie nadal występować będzie w Superlidze. Podjęta bowiem została decyzja o braku spadków.

- Cieszymy się, że nadal będziemy w najlepszej ósemce drużyn w Polsce. Decyzja o braku spadków jest moim zdaniem sprawiedliwa. Pod względem sportowym wszystko jeszcze było do wygrania. Mieliśmy szanse na dogonienie Piotrcovii, z którą w tym sezonie nie przegraliśmy meczu. Degradacja Ruchu byłaby nie do przyjęcia - mówi prezes KPR Ruch Chorzów Klaudiusz Sevković.

- Rodzi się pytanie: co dalej?
- Wszystkie kluby, nie tylko nasz, znalazły się w dziwnej sytuacji. Musimy to potraktować jako nowe wyzwanie i spróbować się w tym jakoś odnaleźć. Jestem przekonany, że Ruch na pewno sobie poradzi, pokazywaliśmy to już w poprzednich latach. Musimy patrzeć do przodu.

- Na razie jednak nie wiadomo, kiedy będzie można wznowić treningi, kiedy ruszy nowy sezon.

- Czekamy, aż minie epidemia. Nie wiemy, kiedy zacznie się sezon, jesteśmy w zawieszeniu, ale gdy już uporamy się z koronawirusem, to będziemy ciężko pracować, by w przyszłym sezonie grać jeszcze lepiej.

- Co z kadrą zespołu?
- Za wcześnie, by o tym rozmawiać. Pewne umowy się kończą, niektóre już przedłużyliśmy, niektóre nie zostaną przedłużone. Mogę zdradzić, że myślimy już także o transferach. Chcemy pozyskać takie zawodniczki, które spowodują, że nasza gra będzie lepsza w przyszłym sezonie.

- Poznaliśmy decyzję władz Superligi. A co z drugą ligą i z drużyną rezerw Ruchu, która jest liderem tabeli?
- Kluby I i II ligi dostały zapytanie ze związku, co myślą o rozgrywkach, czy drużyny mają awansować, czy mają być spadki. Nasza drużyna jest na 1. miejscu, nie przegrała meczu. Awans do I ligi zrobilibyśmy w cuglach i liczymy, że Ruch II będzie mógł w niej zagrać w przyszłym sezonie. Czekamy na decyzję ZPRP, ale napiszemy list, w którym przedstawimy naszą propozycję.

- Ma ona dotyczyć także Superligi.
- Tak. Gdyby to ode mnie zależało, widziałbym zespoły, które zajmowały pierwsze miejsce w obu grupach I ligi (Korona Handball Kielce i Sambor Tczew - przyp. red.), w Superlidze w przyszłym sezonie. Oczywiście jeśli spełniłyby wymogi licencyjne. Byłoby dobrze, gdyby Superliga została powiększona do 10 zespołów.