Katarzyna Wilczek po mistrzostwach Europy. Kontuzja i niedosyt

22 lip 2021 |

Polki wróciły z ME z niedosytem, a Katarzyna Wilczek - kapitan kadry w piłce ręcznej plażowej - dodatkowo może mówić o pechu. Nasza zawodniczka doznała na turnieju w Warnie urazu kolana. - Na szczęście to najniższy wymiar kary. Obawialiśmy się najgorszego - podkreśla.

- Nigdy nie miałam kontuzji. Teraz stało się to po raz pierwszy, ale na całe szczęście nie jest to poważny uraz - uspokaja Katarzyna Wilczek, kapitan KPR Ruch Chorzów i reprezentacji Polski w piłce ręcznej plażowej.

Podczas drugiego meczu na mistrzostwach Europy w Warnie (wygranego przez Polki 2:0 z Grecją) naszej zawodniczce uciekło kolano, bez kontaktu z rywalką. - Wszyscy obawiali się najgorszego - mówi "Masło".

Najgorszego, czyli zerwania więzadła, uszkodzenia łąkotki… We wtorek - po powrocie do Polski - zawodniczka Ruchu usłyszała diagnozę.

- Mogę powiedzieć, że to najniższy wymiar kary. Mam lekko naciągnięte więzadło poboczne. Lekarz powiedział, że przerwa potrwa 2-3 tygodnie. W tym czasie mogę ćwiczyć tylko górne partie ciała, żadne bieganie nie wchodzi w grę. Więzadła poboczne mają to do siebie, że same się regenerują. Mam nadzieję, że tak będzie również w moim przypadku - dodaje Kasia Wilczek, która liczy na to, że będzie mogła wznowić treningi w pierwszej połowie sierpnia.

Kapitan „Niebieskich” może mówić o pechu, a cała kadra odczuwa niedosyt. Po dobrym początku (wygrane z Grecją i Rosją w grupie) Polki utorowały sobie drogę do ćwierćfinału zwycięstwem z Holandią po shoot-outach.

W decydującej fazie mistrzostw Europy Biało-Czerwone przegrały jednak ćwierćfinał z Danią (0:2). Następnie walczyły o miejsce piąte, które dawało awans na przyszłoroczne mistrzostwa świata. Niestety w drugim starciu z Holandią tym razem górą były rywalki. A w ostatnim spotkaniu ME Polki uległy Węgierkom, zajmując ósmą pozycję.

- Choć ósemka to niezły wynik (w turnieju pań na ME startowało 17 drużyn - przyp. red.), to oczywiście jest niedosyt. Oczekiwałyśmy jednak trochę więcej. Niefartem trafiłyśmy w ćwierćfinale na Danię, bardzo mocny zespół. Oba sety były bardzo zacięte, zaważyły detale, lepsze były niestety rywalki - relacjonuje Katarzyna Wilczek.

Mecze reprezentacji Polski na ME w Warnie

Pierwsza faza grupowa
Polska - Francja 1:2
Polska - Grecja 2:0
Polska - Rosja 2:1

Druga faza grupowa

Polska - Portugalia 1:2
Polska - Holandia 2:1
Polska - Niemcy 0:2

Ćwierćfinał

Polska - Dania 0:2

Mecze o miejsca 5-8
Polska - Holandia 1:2
Polska - Węgry 0:2