- Każda z nas zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji. Wiemy, po co tam jedziemy - mówi przed Turniejem Mistrzyń w Brodnicy obrotowa „Niebieskich” Karolina Jasinowska.

„Karla” - najbardziej doświadczona zawodniczka w naszej drużynie - ma na koncie już dwa awanse do najwyższej klasy rozgrywek. W 2006 r. weszła wraz z Ruchem do ówczesnej Ekstraklasy, w której występowała przez dekadę. Po spadku (w 2016 r.) nasza drużyna szybko powróciła do elity, wygrywając w 2017 r. baraże z KPR Jelenia Góra.

Teraz obrotowa Ruchu może świętować awans po raz trzeci. W piątek w Brodnicy rozpocznie się Turniej Mistrzyń, z udziałem zwycięzców trzech grup I ligi - MKS PR Urbis Gniezno (gr. A), KPR Ruch Chorzów (gr. B) oraz UKS Varsovia (gr. C). Zwycięzca wystąpi w sezonie 2022/23 w PGNiG Superlidze Kobiet.

- Na pewno są troszeczkę inne emocje. Wiemy, o co gramy, każda z nas zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji. To będzie bardzo trudny turniej. Wiemy o tym, ale po to jedziemy, żeby awansować do Superligi - podkreśla Karolina Jasinowska.

Ruch rozpocznie turniej od meczu z MKS PR Urbis Gniezno (piątek, godz. 18.00), później zaś zagra z UKS Varsovia (sobota, godz. 18.00). Zdaniem ekspertów to właśnie pierwsze spotkanie może zadecydować o tym, kto awansuje do Superligi.

- Mamy świadomość tego, że ten pierwszy mecz jest kluczowy i mocno się do niego przygotowujemy. Nie możemy sobie pozwolić na porażkę, musimy zacząć z wysokiego „C”, a potem udanie zakończyć turniej - kontynuuje Karolina Jasinowska.

Przed wyjazdem do Brodnicy „Karla” apeluje do Kibiców Ruchu o trzymanie kciuków.

- Mogę im obiecać, że emocji na pewno nie zabraknie. Damy z siebie 100 procent - tak, żeby wrócić z uśmiechem i zadowoleniem! - kończy.