K. Jasinowska: Przeszłyśmy do historii

17 wrz 2017 |

Sprawdźcie, co po meczu z KPR Jelenia Góra miała do powiedzenia nasza kołowa.

- Działo się i to sporo. Nadrobiłyśmy "rzutem na taśmę" pięć bramek, to nie zdarza się często. I było o tyle cenniejsze, że rywal w zasadzie całą drugą połowę prowadził i dominował. Szkoda tych karnych, ale nikt do Magdy nie będzie mieć pretensji. Chciała jak najlepiej, ale trafiła w poprzeczkę - każdej z nas to mogło się zdarzyć. 

- Fajnie, że w jakiś sposób przeszłyśmy do historii tymi karnymi. Nie dziwie się, że część kibiców zaczęła wychodzić, bo sama przez moment byłam zdezorientowana. Myślę, że ta zmiana w regulaminie uatrakcyjni rozgrywki ligowe.  

- W pierwszej połowie było sporo okazji, by "odjechać" rywalkom. Niestety nie pomogły nam kary, w tym dwie moje… Szkoda, że wkradło się kilka poważnych błędów, start. Ale udało się wywalczyć punkt i trzeba się z niego cieszyć. Teraz przed nami trudny wyjazd do Lublina, ale zrobimy wszystko, by przywieźć jakąś zdobycz.