W 6. kolejce I ligi „Niebieskie” czeka pierwszy poważny sprawdzian. W niedzielę zagramy na boisku wicelidera MTS Żory. Przed meczem rozmawialiśmy z trenerem Jarosławem Knopikiem.

Obie drużyny nie zanotowały jeszcze żadnych strat. Ruch wygrał pięć spotkań, nasz rywal - cztery. Niedzielne derby w Żorach wywołują ogromne emocje.

- Wiadomo, że każdy zespół będzie się szykował na Ruch. To jest marka, spadkowicz z Superligi. Dla zespołów ze Śląska zawsze jest to dodatkowa motywacja. Spodziewamy się, że od samego przyjazdu do hali będzie gorąco, emocjonalnie i na to się szykujemy - podkreśla Jarosław Knopik.

Trener „Niebieskich” wierzy, że nasz zespół udowodni swoją wyższość na parkiecie.

- Wiemy, że na papierze jesteśmy faworytem w tym spotkaniu. Jak zagramy na swoim poziomie, to będziemy ten mecz kontrolować. Chcemy się skupić na boisku i umiejętnościach, a nie na otoczce. Zdaję sobie sprawę, że Żory to mocny zespół, który ma w składzie kilka doświadczonych zawodniczek. Z drugiej strony za Ruchem przemawia kilka sezonów rozegranych w Superlidze, występy w MOL Lidze w bieżącym sezonie. Rozegraliśmy ostatnio więcej spotkań „na noże”, tego nie da się zastąpić czymkolwiek - dodaje trener Knopik.

Ruch przystąpi do meczu w Żorach w identycznym składzie jak w ostatnim meczu MOL Ligi w Pradze ze Slavią. Zabraknie Karoliny Jasinowskiej (rehabilitacja po złamaniu ręki) oraz Michaliny Gryczewskiej (uraz kolana).

Mecz MTS Żory - KPR Ruch Chorzów rozpocznie się w niedzielę o godz. 17.00.