Bogdanka Cup. To był cenny sprawdzian dla Ruchu

29 gru 2019 |

W drugim dniu Noworocznego Turnieju Piłki Ręcznej w Lublinie Niebieskie doznały dwóch porażek. Szkoda zwłaszcza meczu z Koszalinem, w którym przez prawie 40 minut prowadziły.

Turniej "Bogdanka Cup" to próba generalna dla czterech drużyn z PGNiG Superligi przed wznowieniem walki o punkty (3-4 stycznia 2020 r.). KPR Ruch po sobotniej porażce ze Startem Elbląg 34:42 w niedzielę rozegrał kolejne dwa mecze.

Najpierw nasza drużyna zmierzyła się z MKS-em Perłą Lublin. Mistrz Polski był podrażniony niespodziewaną porażką w piątek z Młynami Stoisław Koszalin. Ruch na początku postawił mu trudne warunki. Po bramce Katarzyny Masłowskiej z kontrataku prowadził 6:5. Dwie akcje ze skrzydła w efektowny sposób skończyła Natalia Stokowiec. W 13. minucie był remis 8:8.

Później gospodynie stopniowo budowały przewagę. Odskoczyły na 13:9, a później jeszcze podkręciły tempo. Po 30 minutach chorzowianki miały siedem goli straty (15:22). Podobnie jak w sobotnim meczu ze Startem także i tym razem "Niebieskie" źle rozpoczęły drugą odsłonę. Przez prawie 10 minut nie potrafiły zdobyć bramki (15:28). Niemoc przełamała Klaudia Cygan, ale było już za późno, by myśleć o sprawieniu niespodzianki. Ruch uległ Lublinowi 24:38. Najwięcej bramek dla naszego zespołu - po cztery - rzuciły Masłowska, Magdalena Drażyk i Marcelina Polańska.

W ostatnim meczu turnieju "Niebieskie" grały z Młynami Stoisław Koszalin, które w niedzielny poranek pokonały Start Elbląg. To był najlepszy mecz Ruchu na tej imprezie. Prowadził praktycznie od początku - 5:3, 7:5, 10:7, 14:9. Świetnie funkcjonowało dogranie do koła, a Karolina Jasinowska kończyła akcje celnymi rzutami.

W końcówce I połowy coś się zacięło i przewaga stopniała (14:13), ale Ruch zdołał jeszcze odskoczyć i zakończyć tę część z trzybramkowym zapasem (17:14). W 30. minucie Kaja Gryczewska obroniła karnego.

Wydawało się, że "Niebieskie" mogą sprawić niespodziankę na zakończenie turnieju. Wprawdzie Koszalin szybko odrobił 2/3 strat, ale po golach Masłowskiej i… bramkarki Karoliny Kuszki (rzut przez całe boisko!) znów było +3 (22:19).

Jednak od tego momentu chorzowianki przestały trafiać, a rywalki doszły do głosu. Po golu Hanny Rycharskiej w 41. minucie był remis 22:22. W Ruchu szwankowała skuteczność, Polańska nie wykorzystała karnego. Po drugiej stronie boiska nie myliła się za to Julia Andrijczuk, która trafiła trzy razy bez odpowiedzi (23:27). Do tego "Niebieskie" łapały dwuminutowe kary (Jasinowska i Natalia Doktorczyk).

Przy stanie 24:30 dwie bramki dla Ruchu w ciągu zaledwie kilkunastu sekund zdobyła Agnieszka Piotrkowska (najskuteczniejsza w tym meczu w Ruchu - 6 goli), ale naszej drużynie nie udało się dogonić rywala. Koszalin wygrał po raz trzeci i triumfował w "Bogdanka Cup".

Ruch zajął czwarte miejsce, ale dla podopiecznych Michała Boczka był to cenny sprawdzian przed drugą częścią sezonu w Superlidze. Już za kilka dni - w sobotę, 4 stycznia - nasz zespół podejmie KPR Gminy Kobierzyce w 11. serii ligowej.

Niedzielne wyniki Bogdanka Cup
Młyny Stoisław Koszalin - Start Elbląg 31:22 (21:10)
KPR Ruch Chorzów - MKS Perła Lublin 24:38 (15:22)
Młyny Stoisław Koszalin - KPR Ruch Chorzów 35:29 (14:17)
MKS Perła Lublin - Start Elbląg 27:23 (17:10)

Kolejność końcowa: 1. Młyny Stoisław Koszalin, 2. MKS Perła Lublin, 3. Start Elbląg, 4. KPR Ruch Chorzów