Agnieszka Iwanowicz: Pierwsza bramka dla Ruchu smakuje wyjątkowo

30 paź 2021 |

Rozgrywająca „Niebieskich” zadebiutowała przed chorzowską publicznością i rzuciła pierwszego gola dla Ruchu. - Czekałam na tę brameczkę - uśmiechała się po meczu z AZS-AWF Handball Wrocław.

Agnieszka Iwanowicz do Ruchu trafiła latem 2020 r., ale w okresie przygotowawczym doznała poważnej kontuzji kolana. Długo dochodziła do pełni sił.

- Nie grałam praktycznie półtora roku. Na początku były małe komplikacje, miałam dodatkową operację, ale teraz jest już dobrze, nawet bardzo dobrze. Od dłuższego czasu trenowałam z dziewczynami, ale jeszcze nie wchodziłam do gry w trakcie meczów - mówi Agnieszka Iwanowicz.

Przełom nastąpił podczas spotkania MOL Ligi w Zlinie (24 października). - Weszłam tam na dwie minuty. Pierwszy taki prawdziwy mecz to ten z Wrocławiem - dodaje.

W sobotę nasza rozgrywająca zagrała w większym wymiarze czasowym. W pierwszej połowie po ładnej, indywidualnej akcji zdobyła pierwszą bramkę w barwach Ruchu.

- Smakuje wyjątkowo. Czekałam na tę pierwszą brameczkę. Dziewczyny bardzo wspierają mnie w tym wszystkim. Fajnie wpasowałam się w zespół - podkreśla 20-letnia piłkarka „Niebieskich”.

W niedzielę Ruch zmierzy się z Tatranem Stupava w MOL Lidze (godz. 18.00, hala MORiS). - Przed nami druga część zadania. Mam nadzieję, że jutro będzie tak samo, a nawet lepiej, bo mamy jeszcze kilka rzeczy do poprawienia - kończy Agnieszka Iwanowicz.