Reprezentacja Polski w piłce ręcznej plażowej rozpoczęła rywalizację w Katarze od meczu z Australią. - To ważny moment, by dobrze wejść w zawody. Wiadomo, że jak dobrze wejdziesz w turniej, tak później zazwyczaj grasz aż do końca - mówiła Katarzyna Masłowska, która od kilku lat jest etatową reprezentantką kraju w beach handballu.

"Masło" miała powody do radości, bo Polki pokonały Australijki w dwóch setach (15:12, 19:12). Kolejnym rywalem zespołu Marka Karpińskiego był Wietnam. Biało-Czerwone w pierwszym secie zwyciężyły po tzw. złotej bramce (21:20). Drugą partię przegrały jednak 16:22 i o wszystkim decydowały shoot-outy.

Nasza zawodniczka zdobyła bramkę za dwa punkty, ale Polki były w tym elemencie gorsze od rywalek. Uległy Wietnamkom 4:7, a w całym spotkaniu 1:2.

Po dwóch seriach zajmują 4. miejsce w grupie B. W sobotę ponownie zagrają dwa spotkania: z Hiszpanią (godz. 9.40) i Grecją (14.40).