„Chcemy podtrzymać dobrą dyspozycję i wygrać oba mecze”

29 paź 2021 |

Najpierw „Niebieskie” zmierzą się z AZS-AWF Handball Wrocław, a następnie z Tatranem Stupava. - Na papierze jesteśmy zdecydowanym faworytem - mówi trener KPR Ruch Chorzów Jarosław Knopik.

Kilka dni temu nasza drużyna przełamała się w MOL Lidze, wygrywając 40:33 w Zlinie z Handball PSG. „Niebieskie” w znakomitych nastrojach przygotowywały się do kolejnych wyzwań. W ten weekend dwukrotnie wyjdą na boisko. O tyle korzystnie, że oba spotkania rozegrane zostaną w hali MORiS przy ul. Dąbrowskiego 113.

Pierwszym rywalem Ruchu będzie AZS-AWF Handball Wrocław, obecnie ósmy zespół grupy B pierwszej ligi. Mecz odbędzie się w sobotę, 30 października, o godz. 17.00.

- Z Wrocławiem miałem okazję zmierzyć się kiedyś jako trener juniorek Ruchu, bodajże rocznika 1999. Oglądałem wideo z meczów AZS-AWF, to młody zespół. Klub pracuje ze wszystkimi rocznikami - począwszy od dzieci do drużyny seniorek, pierwsza liga jest dla nich polem doświadczalnym - mówi o sobotnim rywalu trener „Niebieskich” Jarosław Knopik.

W niedzielę, 31 października, o godz. 18.00 piłkarki z Chorzowa zmierzą się u siebie z Tatranem Stupava. Drużyna ze Słowacji - podobnie jak Ruch - jest beniaminkiem MOL Ligi. Po siedmiu kolejkach zajmuje ostatnie miejsce, bez żadnego punktu, z bilansem bramkowym 100:250.

- To najmłodszy zespół w MOL Lidze, większość dziewczyn jest z roczników 2004 czy 2005. Widać, że Stupava ma największy problem ze zdobywaniem bramek. Jest jednak w tym zespole kilka zawodniczek, które na pewno pokażą się w Chorzowie z dobrej strony - dodaje Jarosław Knopik.

Trener Ruchu stawia sprawę jasno: cel na najbliższy weekend to dwa zwycięstwa.

- Na papierze jesteśmy zdecydowanym faworytem w obu spotkaniach. Po dobrym meczu w Zlinie fajnie byłoby podtrzymać tę dyspozycję i - z pełnym szacunkiem do obu rywali - wygrać dwa razy. Jak się uda zrealizować cel, to będę bardzo zadowolony - podkreśla na koniec trener „Niebieskich”.