Powrót Karoliny Jasinowskiej, pech Natalii Doktorczyk - KPR Ruch Chorzów
Powrót Karoliny Jasinowskiej, pech Natalii Doktorczyk
7 sty 2022
|
W sobotę, 8 stycznia (godz. 15.00), „Niebieskie” rozegrają pierwsze spotkanie w nowym roku - przeciwko DHC Pilzno na wyjeździe. Z kolei w poniedziałek, 10 stycznia (godz. 17.00), chorzowianki zagrają w Legnicy z UKS Dziewiątka (w 11. kolejce I ligi).
Jak przedstawia się sytuacja kadrowa Ruchu? Zapytaliśmy o to trenera Jarosława Knopika.
- Dobrą wiadomością jest powrót do gry Karoliny Jasinowskiej, która na 100 procent jest już gotowa do gry - podkreśla trener „Niebieskich”. Przypomnijmy, że „Karla” doznała złamania kości śródręcza w meczu derbowym ze Zgodą Ruda Śląska, 16 października 2021 r.
Niestety są także i gorsze wieści. Dwa dni temu na treningu urazu dłoni doznała Natalia Doktorczyk.
- W ostatniej akcji w obronie interweniowała tak niefortunnie, że złamała środkowy paliczek czwartego palca. Na szczęście to lewa ręka i obyło się bez przemieszczeń, więc nie jest to aż tak wielki problem. Za dwa-trzy tygodnie Natalia powinna wrócić do treningów - informuje Jarosław Knopik.
Przez ten czas trener Ruchu będzie mieć do dyspozycji tylko dwie skrzydłowe - Sabinę Radlak i Natalię Stokowiec. - Mamy po jednej dziewczynie na obu skrzydłach: Sabinę na lewym i Natalię na prawym. Będziemy musieli kombinować, wspomagać się obrotowymi albo rozgrywającymi - mówi nasz trener.
Dodajmy, że po artroskopii kolana jest już Michalina Gryczewska. - To był zabieg bardziej kosmetyczny. Michalina już dochodzi do zdrowia, pracuje indywidualnie z naszym fizjoterapeutą Arturem Dimitrukiem. Myślę, że jej powrót to kwestia 2-3 tygodni - mówi na koniec Jarosław Knopik.