Z uśmiechami na twarzy. „Niebieskie” ponownie trenują w hali

18 трав. 2020 |

Ponad dwa miesiące czekały piłkarki ręczne Ruchu na trening w hali MORiS przy ul. Dąbrowskiego. W poniedziałkowych zajęciach wzięło udział 19 zawodniczek.

Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów od 18 maja drużyny sportowe mogą ćwiczyć nie tylko na boiskach otwartych, ale także w halach. W poniedziałkowe popołudnie na swój obiekt powróciły szczypiornistki KPR Ruch Chorzów.

Wszystko odbyło się z zachowaniem reżimu sanitarnego. Zdezynfekowane zostały piłki, z których korzystały zawodniczki. Na razie wyłączone z użytku są szatnie, dlatego zaraz po zakończeniu zajęć "Niebieskie" opuściły halę przy ul. Dąbrowskiego.

- Dziewczyny wróciły do hali z uśmiechami na twarzy. Widać było, że są głodne piłki (w ostatnich dwóch tygodniach trenowały na Orliku, ale bez sprzętu - przyp. red.). Rozbrat z piłką ręczną był spory, dlatego dziś zrobiliśmy tylko wprowadzenie. To było oswojenie z piłką, choć… brzmi to trochę dziwnie w maju, w którym miał kończyć się sezon. Powiedziałem zawodniczkom, żeby spokojnie oddawały rzuty, żeby barki i plecy nie były ponarywane - relacjonuje Marcin Księżyk, trener Ruchu.

W pierwszym treningu w hali wzięło udział 19 zawodniczek, w tym pozyskana przez Ruch rozgrywająca Natalia Kolonko, która ostatnio występowała w SPR Olkusz.

Trener Księżyk wykorzystał zajęcia m.in. na omówienie kwestii taktycznych. - Taktyka jest najważniejsza. Jak za późno zaczyna się ją wprowadzać, to traci się pół sezonu, żeby to zafunkcjonowało. My nie mamy tego czasu, więc już dziś były jakieś podstawy taktyczne - wyjaśnia szkoleniowiec Ruchu.

W tym tygodniu nasza drużyna trenować będzie w hali MORiS codziennie, do piątku.