Tym razem horroru nie było. Start wyraźnie pokonał Ruch

1 трав. 2021 |

Po pierwszej połowie meczu w Elblągu mogliśmy mieć jeszcze nadzieję na korzystny rezultat. Początek drugiej części - nieudany dla Ruchu - zadecydował o losach spotkania. Start wygrał 35:25.

Poprzednie trzy mecze Startu i Ruchu w tym sezonie PGNiG Superligi Kobiet kończyły się jednobramkowym zwycięstwem którejś z drużyn. Dwukrotnie lepsze były "Niebieskie", raz elblążanki. Czwarte spotkanie różniło się jednak zdecydowanie od wcześniejszych.

W pierwszych minutach drużyny grały "bramka za bramkę". Na gola z rzutu karnego Nikoli Szczepanik odpowiedziała Aleksandra Jaroszewska, zaś na celny rzut Alony Szupyk - Karolina Jasinowska.

Później naszemu zespołowi przytrafił się niestety słabszy fragment. Start, napędzany przez świetnie dysponowaną Szupyk, zdobył aż pięć bramek, nie tracąc żadnej (7:2, 7. minuta).

Podopieczne Vita Teleky’ego stopniowo odrabiały dystans. Do bramki weszła Kaja Gryczewska, która odbiła kilka piłek w ważnych momentach. Po rzucie karnym Katarzyny Wilczek przegrywaliśmy 4:7, a po kolejnej siódemce wykonywanej przez "Masło" 7:10 (17. minuta).

Nasza kapitan nie pomyliła się także podczas trzeciej próby z 7 metrów, a za moment celnym rzutem popisała się Karolina Jasinowska. Start miał już tylko dwa gole przewagi (12:10) i wydawało się, że chorzowianki mogą go dopaść jeszcze przed przerwą.

Jednak od tego momentu skuteczniejsze były podopieczne Andrzeja Niewrzawy, które odskoczyły na 16:12 (m.in. dzięki Paulinie Stapurewicz, która dała dobrą zmianę). Mogło być ponownie "plus pięć" dla gospodyń, lecz Kaja Gryczewska w efektownym stylu zastopowała - w sytuacji sam na sam - Alicję Pękalę. Na kilka sekund przed syreną Jasinowska zdobyła bramkę nr 13 dla Ruchu. Trzy gole do odrobienia po przerwie - to zadanie z pewnością było w zasięgu Ruchu.

Niestety początek drugiej części to dobra, stabilna gra Startu oraz błędy i brak skuteczności "Niebieskich". Przewaga gospodyń rosła bardzo szybko - 19:13, 23:15, 27:17. Przez dwadzieścia minut po przerwie Ruch rzucił tylko cztery gole (z czego dwa z rzutów karnych).

Dopiero w końcówce nasza drużyna zaczęła seryjnie pokonywać bramkarki z Elbląga, ale sama nadal traciła gole. Efektem była wysoka porażka 25:35, która bardzo mocno zmniejsza szanse Ruchu na utrzymanie w Superlidze. Start zaś jest już praktycznie pewny utrzymania.

Następne dwa spotkania Ruch rozegra w Chorzowie - 9 maja z Młynami Stoisław Koszalin oraz 12 maja z Eurobudem JKS Jarosław.

MVP meczu - Alona Szupyk (Start)
Najlepsza zawodniczka Ruchu - Katarzyna Wilczek

EKS Start Elbląg - KPR Ruch Chorzów 35:25 (16:13)
Start:
Pająk, Kepesidou - Choromańska 1, Świerczek, Waga 3, Bojicić, Gędłek 1, Szczepanik 4, Pękala 2, Cygan 4, Agović 4, Szupyk 7, Stapurewicz 5, Rancić 4.
KPR Ruch: Chojnacka, K. Gryczewska, Bednarek - Jasinowska 3, Polańska 5, Wilczek 7, Jaroszewska 3, Kolonko 2, Doktorczyk, Nimsz, Kiel, Sójka 3, Grabińska, Stokowiec 2.
Sędziowali: Bartosz Leszczyński i Marcin Piechota (Płock).
Kary: Start - 8 minut, Ruch - 14 minut (czerwona kartka: Jasinowska, 58. minucie - gradacja kar).