Trenerzy po meczu KPR Gminy Kobierzyce - KPR Ruch Chorzów

14 лют. 2021 |

Zapraszamy do przeczytania wypowiedzi Edyty Majdzińskiej i Vita Teleky’ego po niedzielnym meczu 15. serii PGNiG Superligi Kobiet.

"Niebieskie" uległy na wyjeździe wiceliderowi tabeli KPR Gminy Kobierzyce 23:31 (12:16). Oto pomeczowe wypowiedzi trenerów obu ekip.

Edyta Majdzińska (trener KPR Gminy Kobierzyce)
- Cały czas mamy problem, żeby się koncentrować na zespoły, które w mniemaniu dziewczyn są słabsze, choć w naszej lidze nie ma słabych rywali. Cały czas mamy ten problem, to jest któryś mecz, po którym będę miała pretensje do dziewczyn. Ten brak koncentracji i prawidłowego przygotowania mentalnego był widoczny na początku meczu.

- Chciałam dziś dać trochę więcej minut dziewczynom, które nie zawsze wychodzą na boisko, młodym, perspektywicznym zawodniczkom. Chciałam, żeby one spędziły więcej czasu na boisku. To się udało z różnym skutkiem, ale młodość ma swoje prawa, trzeba swoją liczbę błędów popełnić przed tym, jak się wejdzie na wysoki poziom gry.

Vit Teleky (trener KPR Ruch Chorzów)
- Kobierzyce były faworytem meczu. Nie chcieliśmy łatwo sprzedać skóry, chcieliśmy powalczyć. Początek meczu był dobry, koncentracja była tak, jak miała być. Jestem zadowolony z tego, jak dziewczyny były przygotowane na ten mecz.

- O wyniku zdecydował koniec pierwszej połowy, w którym popełniliśmy takie błędy, jakie nie miały prawa się zdarzyć. Sami je popełniliśmy, przeciwnik nas do tego nie zmusił. Później także pięć minut w drugiej połowie - nie graliśmy tak, jak mieliśmy grać. Te dziesięć minut odbiło się na wyniku.

- Trochę zmieniliśmy obronę, ale w kilka dni dużo się nie zmieni. Potrzeba nam systematycznej pracy. Trzeba dobrze przygotować się całą drużyną, żeby każda zawodniczka wiedziała, co ma grać. Problem jest w obronie. Musimy także psychicznie poukładać dziewczyny. Umieją grać, ale głowa czasami je hamuje. Myślę, że to z powodu przegranych meczów.

Zdjęcie: Michał Ciechanowicz/KPR Gminy Kobierzyce