Patrycja Chojnacka: Karne to ogromna presja. Miałyśmy wygrać i wygrałyśmy!

9 трав. 2021 |

Patrycja Chojnacka została wybrana MVP meczu z Młynami Stoisław Koszalin. Nasza bramkarka dokonywała cudów w serii rzutów karnych, broniąc aż cztery rzuty z rzędu.

To był horror z happy endem! KPR Ruch Chorzów wygrał z Młynami Stoisław Koszalin po rzutach karnych (5:4, 28:28 w regulaminowym czasie gry).

- Bardzo cieszymy się z tego zwycięstwa. Tak naprawdę gramy o życie. Wiedziałyśmy, że wychodzimy na ten mecz i musimy dać z siebie wszystko, że tu nie ma już miejsca na pomyłki. Cieszymy się z dwóch punktów, szkoda, że nie udało się zdobyć trzech, ale liczy się zwycięstwo - podkreśliła Patrycja Chojnacka.

Bramkarka "Niebieskich" została wybrana MVP meczu. W serii rzutów karnych zaprezentowała się fenomenalnie. Broniła kolejno rzuty: Hanny Rycharskiej, Pauli Mazurek, Lesii Smolinh oraz Iulii Andriichuk. Jak tego dokonała?

- Rzuty karne to jest tak ogromna presja... Ciężko mi powiedzieć. Tak naprawdę myślę, że po prostu dopisało nam szczęście, że miałyśmy to wygrać i wygrałyśmy - stwierdziła.

KPR Ruch odniósł pierwsze zwycięstwo od 21 lutego i zwiększył dorobek do 10 punktów. Problem w tym, że w tej serii wygrał także Eurobud JKS Jarosław, bezpośredni sąsiad Ruchu w tabeli. I to za 3 punkty. Różnica powiększyła się więc z 9 do 10 "oczek". "Niebieskie" mają do rozegrania jeszcze pięć meczów.

- W dalszym ciągu wierzymy, że zostaniemy w lidze. To jest bardzo ciężki sezon. Niedawno przez 6 tygodni nie grałyśmy. W bardzo krótkim czasie musimy rozegrać bardzo dużą ilość spotkań. Gramy co 3 dni, nie ma czasu na odpoczynek, na trening. Mamy bardzo dalekie wyjazdy. Mecze nie odbywają się regularnie. Często jedziemy na mecz po długiej przerwie, po jednym treningu, w niepełnym składzie. W dalszym ciągu wierzymy w to, że utrzymamy się w lidze. Mam taką nadzieję - podkreśliła MVP meczu z Koszalinem.