- Z pełnym szacunkiem do rywala, musimy zrobić wszystko, by dwa punkty zostały w Chorzowie - podkreśla trener Ruchu Jarosław Knopik.

W sobotę o godz. 13.00 „Niebieskie” rozegrają kolejne spotkanie w MOL Lidze. W hali MORiS zmierzą się z czeskim zespołem HK Hodonin. Spotkają się sąsiedzi w tabeli - Ruch jest jedenasty (5 pkt.), Hodonin dwunasty (4 pkt.).

Trener KPR Ruch Chorzów Jarosław Knopik liczy na doping kibiców.

- W MOL Lidze każdy pilnuje swojej sali. W poprzedni weekend dostaliśmy bolesną lekcję w Pisku. Przekonaliśmy się, jak hala, kibice, dom mogą pomóc. Prowadziliśmy, ale w drugiej połowie nie mieliśmy argumentów, by przeciwstawić się Sokolowi (Ruch przegrał 30:36 - przyp. red.). Tak samo my musimy uczynić twierdzę z naszej hali. Kto by nie przyjechał do Chorzowa, to albo z nami przegra, albo przynajmniej my zagramy bardzo dobre spotkanie i zmusimy rywala do gigantycznego wysiłku. Nie ma innej opcji - podkreśla Jarosław Knopik.

W zespole z Hodonina występują dwie Polki - Klaudia Cygan i Kornelia Małecka. Ta pierwsza jest dobrze znana kibicom „Niebieskich”, występowała bowiem w KPR Ruch Chorzów w sezonie 2019/20.

Spotkanie z Hodoninem ma być ostatnim meczem Ruchu w tym roku w MOL Lidze (w grudniu „Niebieskie” rozegrają jeszcze trzy spotkania w I lidze). Niewykluczone jednak, że uda się jeszcze porozumieć z którymś z rywali i zagrać mecz awansem w przyszłym miesiącu.