Nie żyje Ludwik Biegasik

3 лист. 2020 |

Legendarny trener Ruchu Chorzów Ludwik Biegasik zmarł 1 listopada, w wieku 87 lat.

Z głębokim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Ludwika Biegasika - byłego piłkarza ręcznego Ruchu, a następnie trenera złotej drużyny "Niebieskich", z którą wywalczył aż sześć tytułów mistrza Polski.

Ludwik Biegasik urodził się w 1933 r. w Kępnie. Na Śląsk przyjechał, by zdobywać nauczycielską wiedzę, z piłką ręczną zetknął się w Technikum Wychowania Fizycznego w Katowicach. Był zawodnikiem Zrywu Katowice, Śląska Wrocław (zdobył z nim mistrzostwo Polski w odmianie 11-osobowej), Iskry Siemianowice, a także Ruchu Chorzów.

W 1960 r. został trenerem żeńskiej drużyny Ruchu. - Stworzył się trzon dobrej drużyny. Była Agnieszka Wywalec i Małgosia Gabryś, doszły Renata Cichoń, Juta Michalska oraz Ania Paluch z MKS-u Katowice. Na tym trzonie zacząłem budować zespół. Pierwszym sukcesem był Puchar Polski, potem zdetronizowaliśmy Cracovię, zdobywając trzy razy pod rząd (1962-1964 przyp. red.) tytuł mistrzowski - wspominał Ludwik Biegasik w książce "Złote karty Klubu Piłki Ręcznej Ruch Chorzów)".

Prowadził "Niebieskie" do 1972 r., następnie był trenerem AZS AWF Katowice oraz męskiego zespołu Pogoni Zabrze, z którym sięgnął po wicemistrzostwo Polski. Do Chorzowa wrócił w 1976 r. i ponownie zanotował "mistrzowski hat-trick". Ruch zdobywał złoto w latach 1977, 1978 oraz 1980, a łącznie przez sześć sezonów nie schodził z podium (w 1979 i 1981 r. był wicemistrzem, zaś w 1982 r. zajął trzecie miejsce).

Pod jego wodzą chorzowianki rozegrały wiele pamiętnych spotkań w europejskich pucharach - m.in. ze Spartakiem Kijów, z którym los zetknął je trzykrotnie.

W 1984 r. po raz drugi rozstał się z Ruchem (przeszedł do Zgody Bielszowice), ale nasz klub zawsze miał szczególne miejsce w jego sercu. W Chorzowie wychował kilka pokoleń dobrych zawodniczek i 12 reprezentantek Polski. - Ruch to piękna karta historii mojego życia - mówił.

Rodzinie i bliskim pana Ludwika składamy najszczersze kondolencje i wyrazy współczucia.


Zdjęcie: Śląski Związek Piłki Ręcznej