Marcin Księżyk: Turniej w Piotrkowie nas podbudował

16 серп. 2020 |

- Zwłaszcza w piątkowych meczach pokazaliśmy, że możemy z każdym powalczyć i wygrać - podkreśla trener KPR Ruch Chorzów.

Nasza drużyna uplasowała się na trzecim miejscu w VI Memoriale im. Krzysztofa Kazimierskiego w Piotrkowie Trybunalskim. W piątek Ruch najpierw przegrał - po bardzo zaciętym spotkaniu - z Piotrcovią, późniejszym zwycięzcą imprezy, 30:31, a następnie pokonał Młyny Stoisław Koszalin 34:26. W sobotę uległ Startowi Elbląg 28:40.

O podsumowanie występu "Niebieskich" w Piotrkowie Trybunalskim poprosiliśmy trenera Marcina Księżyka.

- Turniej rozegraliśmy bez kontuzji i to jest najważniejsze. Wprawdzie Viktoria Tyszczak po piątkowych meczach uskarżała się na ból pleców i w sobotę podjąłem decyzję, że nie zagra ze Startem, ale nie jest to nic poważnego.

- Pokazaliśmy, zwłaszcza w piątek, że nikt z nami nie będzie mieć łatwo w Superlidze. Z każdym możemy powalczyć i wygrać. Ten turniej nas podbudował. Mecze, poza tym ostatnim, były wyrównane.

- Start Elbląg w sobotę trochę za bardzo nam odjechał, ta wysoka różnica boli. Nie byliśmy skuteczni, cała drużyna wyglądała dosyć słabo. Mieliśmy dużo stuprocentowych pozycji, których nie wykorzystaliśmy - z koła, ze skrzydeł, z szybkich ataków. Popełniliśmy za dużo błędów własnych. To zaważyło na wyniku.

- Jeszcze dużo grania przed nami. W następnych sparingach poprawimy pewne rzeczy, bo jeszcze nie do końca wszystkiego się nauczyliśmy.

W przyszłym tygodniu Ruch rozegra jeden mecz kontrolny. 18 sierpnia po raz drugi w tym miesiącu uda się do Czech, by zmierzyć się z Sokolem Poruba.