Lawina goli z Tatranem! Ruch pobił rekord sezonu w MOL Lidze

31 жовт. 2021 |

Doskonały weekend „Niebieskich”. Po wygranej z Wrocławiem w I lidze rozbiły Tatrana Stupava w MOL Lidze. 47:16 to najwyższe zwycięstwo w czesko-słowackich rozgrywkach w sezonie 2021/22.

Zespół ze Stupavy, podobnie jak Ruch, to debiutant w MOL Lidze. W pierwszych siedmiu kolejkach nie zdobył żadnego punktu, wyraźnie przegrywając wszystkie spotkania. Zdobył w nich tylko 100 bramek.

Z kolei nasza drużyna jest ostatnio na fali. W miniony weekend zwyciężyła po raz pierwszy w MOL Lidze (w Zlinie), w sobotę pokonała AZS-AWF Handball Wrocław 33:15, a w niedzielny wieczór walczyła o trzeci sukces z rzędu.

W pierwszych minutach meczu w hali MORiS Słowaczki sprawiały wrażenie nieco stremowanych. Ruch zaś od początku dyktował warunki. Szybko objął prowadzenie 3:0 (po rzutach Natalii Kolonko, Klaudii Grabińskiej i Natalii Stokowiec), a w obronie postawił mur, przez który rywalki nie potrafiły się przebić.

W pierwszych 11 minutach Monika Ciesiółka wyciągała piłkę tylko raz - po rzucie karnym Adeli Horvathovej. W tym czasie podopieczne Jarosława Knopika seryjnie pokonywały bramkarkę Tatrana Janę Mozolovą. „Niebieskie” błyskawicznie odskoczyły na 11:1.

W kolejnych minutach Tatran coraz częściej zaczął dochodzić do głosu i oglądaliśmy bardziej wyrównane spotkanie. Przyjezdne zmniejszyły różnicę do ośmiu goli (14:6), Ruch odpowiedział trzema golami (17:6), ale końcówkę 4:1 wygrała Stupava. Po 30 minutach było 18:10.

Niezbyt udane ostatnie minuty przed przerwą jakby podrażniły naszą drużynę. Na drugą połowę „Niebieskie” wyszły z ogromnym animuszem. W ciągu 3,5 minuty zdobyły pięć bramek z rzędu (po dwie: katarzyna Wilczek i Natalia Stokowiec plus gol Natalii Kolonko). Trener gości Robert Popluhar natychmiast poprosił o przerwę.

Ale Tatran nie był w stanie zatrzymać nawałnicy „Niebieskich”. Między 37. a 50. minutą Ruch zdobyły aż dwanaście bramek, tracąc tylko jedną - i to po rzucie karnym. W efekcie z 25:12 zrobiło się 37:13.

Gola nr 40 rzuciła Sandra Kiel (w 53. minucie), a tuż przed syreną sędzia podyktował rzut karny. Na siódmym metrze stanęła Viktoria Tyszczak i pewnie wykorzystała tę szansę. W ten sposób wszystkie chorzowianki - poza bramkarkami - zakończyły mecz z przynajmniej jednym golem.

Wygrana 47:16 to rekord sezonu w MOL Lidze. Dotychczas najwyższe zwycięstwo odniosła Zora Ołomuniec, która 2 października wygrała z Tatranem Stupava 38:9.

W następnym tygodniu „Niebieskie” rozegrają dwa spotkania. Najpierw w środę, 3 listopada, zagrają w Pradze ze Slavią (w MOL Lidze). Następnie zaś w meczu na szczycie I ligi - na wyjeździe z MTS Żory (niedziela, 7 listopada).

KPR Ruch Chorzów - Tatran Stupava 47:16 (18:10)
KPR Ruch:
Ciesiółka, K. Gryczewska - Polańska 5, Wilczek 6, Tyszczak 1, Iwanowicz 2, Kolonko 5, Doktorczyk 2, Masiuda 2, Kiel 5, Radlak 5, Grabińska 6, Stokowiec 5, Masałowa 3.
Tatran: Mozolova, Hanzalikova - Schwarzova 1, Griffiths, I. Gasparekova 1, Slovackova, Strbanova, Galkova 2, Turcanova 2, R. Gasparekova 1, Palusova 1, H. Karkusova 1, Tornocziova, Horvathova 7, K. Karkusova.
Sędziowali: Mojmir Valasek, Jaroslav Vychodil (Czechy).
Kary: KPR Ruch - 6 minut, Tatran - 12 minut (czerwona kartka: Tornocziova, 21. minuta za faul)