Katarzyna Wilczek: Cały zespół zapracował na to, że punkty zostały w Chorzowie

19 бер. 2022 |

Po zwycięskim meczu z ChKS PŁ Łódź rozmawialiśmy z kapitan „Niebieskich”.

Katarzyna Wilczek zdobyła najwięcej bramek dla Ruchu Chorzów w sobotnim spotkaniu z ChKS PŁ Łódź (32:16). Trafiała sześciokrotnie - z koła, z kontry, a także do pustej bramki. W jednej z akcji wystartowała do kontrataku niczym sprinterka, zostawiając rywalki daleko z tyłu.

- Jak piłka leży i się toczy, to nie mogę obok niej przejść obojętnie. Włącza mi się instynkt - śmiała się Katarzyna Wilczek. - Czułam głód bramek, bo w poprzednich meczach zdobywałam ich mniej, ale też zadania postawione przede mną były inne - dodała.

„Niebieskie” pewnie pokonały przedostatni zespół I ligi (gr. B).

- Naszym zadaniem na ten mecz było zagrać trochę mocniej w obronie, zmusić przeciwnika do błędów, wykorzystać piłki. Pierwsza połowa (wygrana 19:7 - przyp. red.) pozwoliła na to, żeby wszystkie dziewczyny zagrały w większym wymiarze czasu. Cały zespół zapracował na to, ze punkty zostały w Chorzowie - podkreśliła kapitan Ruchu.

Po 15. kolejce I ligi nasz zespół otwiera tabelę, ale wicelider MTS Żory ma identyczną liczbę punktów. 2 kwietnia obie drużyny zmierzą się w hali MORiS.

- Zbliżamy się do meczu, który będzie bardzo ważny. Nie powiem, że o wszystko, ale z pewnością będzie pierwszym krokiem do awansu - przyznała Kasia Wilczek.

To jednak dopiero za dwa tygodnie. A już w niedzielę, 20 marca, o godz. 18.00 nasza drużyna zagra u siebie ze Slavią Praga w MOL Lidze.