Kapitan „Niebieskich” liczy na udane zakończenie 2021 roku i spokojne święta.

KPR Ruch Chorzów jest jedynym niepokonanym zespołem w grupie B pierwszej ligi. Podopieczne Jarosława Knopika mają na koncie osiem zwycięstw z rzędu. Ostatnie odniosły w meczu z SPR Olkusz u siebie (28:11).

- Uważam, że to był zdecydowanie mecz obrony - 11 bramek przez 60 minut to całkiem dobry wynik, oby tak dalej. Musimy natomiast poprawić skuteczność. Mecz z Olkuszem pokazał, że jak się nie rzuca „setek” na początku, to wynik - zamiast 7:1 - jest 2:2. Najważniejsze, że wyciągnęłyśmy wnioski, skupiałyśmy się bardziej na rzutach „sam na sam” i jak widać poskutkowało to tym, że na spokoju wygrałyśmy tamto spotkanie - podkreśliła kapitan Ruchu Katarzyna Wilczek, która sześć razy pokonywała bramkarkę z Olkusza.

„Niebieskie” mają do rozegrania jeszcze jeden mecz w 2021 roku - zaległy z Karkonoszami Jelenia Góra ( niedziela, 19 grudnia, hala MORiS). Poprzeczka będzie zawieszona zdecydowanie wyżej, bo rywal to trzecia drużyna tabeli (w tym sezonie przegrał tylko raz - z MTS Żory).

Hit w Chorzowie ma bardzo duże znaczenie dla układu tabeli - jeśli Ruch wygra w regulaminowym czasie, powiększy przewagę nad Jelenią Górą do 6 punktów. Ale Karkonosze, chcąc pozostać w walce o awans, także muszą celować w pełną pulę.

- Nie ukrywam, że bardzo się cieszę na mecz z Jelenią Górą. Bardzo lubię takie spotkania, po to się pracuje na treningach, żeby w takich meczach brać udział. Akcja Jelenia Góra trwa od niedzieli. Zagramy o to, by na święta mieć spokój i żeby plan na ten rok został wykonany - dodała nasza kapitan.

Mecz „Niebieskich” z Karkonoszami rozpocznie się w niedzielę o godz. 17.00.