Jarosław Knopik: Graliśmy na zaciągniętym hamulcu ręcznym

30 жовт. 2021 |

- Najważniejsze są punkty i to, że udało nam się zaoszczędzić siły przed niedzielnym spotkaniem w MOL Lidze - mówi po wygranej z AZS-AWF Handball Wrocław Jarosław Knopik, trener Ruchu.

KPR Ruch Chorzów umocnił się na pozycji lidera pierwszej ligi (gr. B) po sobotniej wygranej 33:15 z AZS-AWF Handball Wrocław.

- Graliśmy trochę na zaciągniętym hamulcu ręcznym, bez pełnego otworzenia się, bo zdrowie to raz, siły to dwa, ale są też kontuzje. Jak się gra na ostrzu noża i ostrym kontakcie, to kontuzji jest więcej, a tego za wszelką cenę chcieliśmy uniknąć - komentuje sobotni mecz trener „Niebieskich”.

Jarosław Knopik często dokonywał zmian w składzie. Zagrały wszystkie zawodniczki (14). - Taki był plan, by wszystkie dziewczyny dostały swoje minuty. Staramy się kombinować, mamy świadomość, z kim gramy w ten weekend. Podchodzimy do tych meczów z szacunkiem, ale nie będziemy ukrywać, że jesteśmy faworytem i są to zespoły słabsze od nas - dodaje.

Tym razem „Niebieskie” nie złamały granicy 40 goli (zrobiły to w trzech z czterech poprzednich spotkań w I lidze), ale widać było, że w niektórych sytuacjach nawet nie próbowały szukać szybkich rozwiązań. To także był element planu trenera Ruchu.

- Zwalnialiśmy grę, nie biegaliśmy do każdej kontry. Chcieliśmy zagrać spokojniej, nie chodziło o to, żeby wynik był nie wiadomo jaki. W głowie mieliśmy niedzielny mecz ze Stupavą, ale także już kolejne - środowy wyjazd do Pragi, a także mecz na szczycie pierwszej ligi w Żorach, w przyszłą niedzielę - kończy Jarosław Knopik.

Niedzielny  (31.10.) mecz KPR Ruch Chorzów - Tatran Stupava rozpocznie się o godz. 18.00 w hali MORiS przy ul. Dąbrowskiego.