Jarosław Knopik: Jest żal, bo to był mecz „o cztery punkty”

27 лют. 2022 |

Trener „Niebieskich” wskazał główną przyczynę porażki z Handball PSG Zlin.

KPR Ruch Chorzów chciał po raz drugi w tym sezonie pokonać drużynę ze Zlina (jesienią wygrał na wyjeździe 40:33), ale plan nie wypalił. Drużyna z Czech wywiozła z hali MORiS dwa punkty po zwycięstwie 26:22.

Wygrywając ze Zlinem, Ruch miał szansę zbliżyć się do ósmego w tabeli Slovana Duslo Sala na jeden punkt. Tak się jednak nie stało. Zamiast tego, musi się oglądać za siebie. Naszą drużynę (nadal jesteśmy na 10. miejscu) dogonił Sokol Poruba, a Zlin ma zaledwie „oczko” straty do Ruchu i Sokola.

- Jest żal, bo to był mecz „o cztery punkty”. Ten mecz na początku układał się trochę pod nas, ale było widać, że nie rzucamy dobrze. Gdyby udało się wyjść na 5-6 bramek przewagi, to prawdopodobnie kontrolowalibyśmy ten mecz do końca - mówi Jarosław Knopik.

Zwłaszcza w ostatnim kwadransie chorzowianki miały ogromne problemy ze skutecznością. W ostatnich 13 minutach nie rzuciły gola (tracąc prowadzenie 22:21).

- Byliśmy słabsi. Przede wszystkim zawiodła nas skuteczność rzutowa. Za dużo mieliśmy czystych sytuacji, których nie wykorzystywaliśmy. Od początku meczu były rzuty karne, rzuty z 6. metra. A jednak nie potrafiliśmy zamienić ich na bramki. To był proces, który trwał całe spotkanie. Ta frustracja rosła - podkreślił.

Można było odnieść wrażenie, że piłkarki Ruchu miały jeszcze w nogach środowy mecz z DAC Dunajska Streda (przegrany po zaciętej walce 29:31).

- Tak było. Mecz z Dunajską Stredą zostawił swoje. Niestety nie oszukamy pewnych rzeczy przy tak napiętym terminarzu. W marcu grania będzie jeszcze więcej, więc w niektórych spotkaniach tak to niestety będzie wyglądało - dodaje szkoleniowiec „Niebieskich”.

Najważniejsze, że do następnego meczu Ruch ma trochę czasu na odpoczynek i treningi. Ze Zgodą Ruda Śląska, w 14. kolejce I ligi, zagramy w piątkowy wieczór (4 marca, godz. 19.00) w hali w Bielszowicach.