- Mieliśmy dwie szanse na zapewnienie sobie utrzymania. Nie wykorzystalismy ich, ale wciąż wszystko w naszych rękach - zaznacza po spotkaniu z KPR Kobierzyce trener Jarosław Knopik. Niebieskie uległy i wciąż nie sa pewne utrzymania. Wprawdzie w ostatniej kolejce nie muszą wygrać w Piotrkowie Trybunalskim, ale wtedy pomyślnie muszą się dla nich ułożyć pozostałe spotkania. - Tak to już jest, lepiej nie liczyć na to, że ktoś ci pomoże - dodaje trener.

Mecz Ruchu z Piotrcovią w sobotę o godzinie 17:00. Rywalki są już pewne utrzymania, w minionej kolejce uległy nawet Koronie Kielce, której degradacja jest już przesądzona.  

Również w sobotę KPR Kobierzyce zagra z UKS PCM Kościerzyna (17), a KPR Jelenia Góra z Koroną (18). - Są różne głosy na temat tego, czy baraże w ogóle się odbędą. Ale chcemy wygrać w Piotrkowie i utrzymać się sportowo. W weekend mieliśmy dwa dni na regenerację, a od poniedziałku mocno pracujemy nad ostatnim meczem. Przez 10 miesięcy ciężko pracowaliśmy na udany finisz. Dlatego teraz tym bardziej trzeba się spiąć i dobrze zakończyć sezon - kwituje szkoleniowiec.