„Wolałabym nie obronić żadnej piłki, a zdobyć po prostu trzy punkty”. Wypowiedzi po meczu KPR Ruch Chorzów - Eurobud JKS Jarosła - KPR Ruch Chorzów
„Wolałabym nie obronić żadnej piłki, a zdobyć po prostu trzy punkty”. Wypowiedzi po meczu KPR Ruch Chorzów - Eurobud JKS Jarosła
Wczorajszy mecz zakończył się sporym niedosytem dla drużyny Ruchu. Niebieskie zostawiły mnóstwo serca i zdrowia w starciu z Eurobudem JKS Jarosław, ale ostatecznie przegrały z rywalkami jedną bramką 24:25 (13:14). Spotkanie ocenił trener, a także zawodniczki.
Walentyn Wakuła – trener KPR Ruch Chorzów
Ja chciałem zwrócić się do Związku Piłki Ręcznej w Polsce i do komisji sędziowskiej. Chciałbym, żeby spróbowali mi objaśnić dlaczego już 10 lat nie ma polskich sędziów na Mistrzostwach Świata i Europy. Ja sam byłem sędzią na wysokim poziomie. Nie rozumiem jak można tak sędziować w meczu?! Dziewczyny grały, walczyły, a my nie możemy wygrać, bo sędzia robi takie błędy, które decydują o końcowym wyniku spotkania.
Monika Ciesiółka – KPR Ruch Chorzów
Byłyśmy nastawione na ten mecz bardzo pozytywnie, przygotowywałyśmy się po Lublinie, powiedziałyśmy sobie, że stać nas na dużo lepsze granie i motywowałyśmy się. Myślę, że oddałyśmy serce w tym meczu, walczyłyśmy do ostatniej minuty, a tak się potoczyło, że przegrałyśmy jedną bramką. Jest nam bardzo przykro, mamy teraz dłuższą przerwę i zerowy dorobek punktowy. Ciężko mi powiedzieć, czemu nie potrafiłyśmy wykorzystać momentów przewadze, bo to bardziej zależy od dziewczyn w ataku. Grałyśmy jednak całe 60 minut i nie jest ważne to, czy jest przewaga, czy osłabienie. Akurat w tym momencie może nie trafiałyśmy, ale jeszcze na koniec mogłyśmy zdobyć trafienia i nawet wygrać mecz. Dzisiejsza nagroda indywidualna wcale mi niczego nie rekompensuje. Wolałabym nie obronić żadnej piłki, a zdobyć po prostu trzy punkty.
Valiantsina Nestsiaruk – Eurobud JKS Jarosław
Wszyscy wiemy, że tu ciężko się gra. Dziewczyny zawsze stawiają trudne warunki. Oczywiście nie chcę się jakoś tłumaczyć, ale te cztery mecze z rzędu, wyloty, wyjazdy dały o sobie znać. Aspekt fizyczny, zmęczeniowy mógł mieć oczywiście znaczenie, ale to nie zmienia faktu, że jakość naszej gry w drugiej połowie była bardzo niezadowalająca, więc musimy nad tym popracować. Wygrywa się większość meczów, szczególnie drugą częścią spotkania, dlatego trzeba to przeanalizować. Zawsze mówię, że europejskie puchary, to jest taki dodatek, prezent, a tu gramy przez cały sezon i bardzo zależy nam na jak najlepszych wynikach. Tamte rozgrywki także są ważne, to inny poziom i łapiesz dodatkową motywację. Dziś w meczu z Ruchem z pewnością wygrał zespół.