„W pucharze wszystko idzie po naszej myśli”. Niebieskie po wygranej z Jarosławiem

15 січ. 2020 |

Sprawdź, co Żaneta Lipok i Katarzyna Masłowska mówiły po awansie KPR Ruch II do ćwierćfinału Pucharu Polski.

W środę chorzowianki pokonały Eurobud JKS Jarosław 41:31 (14:16) w spotkaniu 1/16 finału PP.

Żaneta Lipok

Rzuciłyśmy 27 goli po przerwie, aż sama jestem w szoku! W przerwie usiadłyśmy z dziewczynami w szatni, omówiłyśmy z trenerem to, co robimy źle i wzięłyśmy się w garść. Zrealizowałyśmy nasze założenia i wygrałyśmy.

Nie patrzyłyśmy na to, w jakim składzie zagrał Jarosław. Przede wszystkim liczyło się zwycięstwo. Nieważne, kto tu przyjedzie - czy drugi skład rywala, czy trzeci, czy może pierwszy.  Zawsze podchodzimy do meczu tak samo.

W Pucharze Polski na razie idzie wszystko po naszej myśli. Mam nadzieję, że w kolejnym etapie też wywalczymy awans.

Katarzyna Masłowska
Szybka gra po przerwie i skuteczność - to zadecydowało. Ogólnie mamy teraz takie mecze, że dużo trafiamy w ataku, ale też dużo tracimy. Przez to, że gramy "bramka za bramkę", tak to wygląda. Podobnie było kilka dni temu w Lubinie.

Czasem tak jest, że są dwie nierówne połowy. Pierwsza nie wyglądała tak, jak byśmy chciały, cieszę się, że wyciągnęłyśmy wnioski. Poprawiłyśmy grę w defensywie i ofensywie. I wygrałyśmy. Bardzo się z tego cieszymy, bo każde zwycięstwo jest budujące. Tym bardziej, że przed nami teraz dwa bardzo ważne spotkania w lidze - z Koszalinem i Piotrkowem. Chcemy i musimy je wygrać. Zrobimy wszystko, aby to zrobić.